W ponad stuletniej historii badań nad ADHD stosowano wiele różnych nazw na określenie zespołu objawów charakterystycznych dla tego najczęstszego obecnie zaburzenia rozwojowego.
Powszechnie, w zależności od regionu świata, używane są dwa terminy: „zespół hiperkinetyczny” (w Europie) oraz „zespół nadpobudliwości psychoruchowej z zaburzeniami koncentracji uwagi – ADHD” (w USA).
W Polsce często używa się określenia „zespół nadpobudliwości psychoruchowej”, zaś skrót ADHD bywa na ogół rozwijany jako „zespół nadpobudliwości z zaburzeniami uwagi”. Wszystkie te nazwy są synonimami .
Z pewnością wymienionych wyżej terminów używa się dziś nieprecyzyjnie, często nadużywając, tym samym powodując, że przestają być traktowane poważnie. ADHD nie opisuje każdego żywego dziecka. Jest rozpoznaniem psychologicznym czy psychiatrycznym – rozpoczyna się we wczesnym dzieciństwie (zgodnie z definicją objawy muszą pojawić się przed 7. rokiem życia, zazwyczaj przed ukończeniem 5 lat, a niekiedy już w wieku 2 lat), może przybierać różne formy i mieć wiele przyczyn. Najprościej rzecz ujmując, dzieci z ADHD mają kłopoty z koncentracją uwagi, nadruchliwością i nadmierną impulsywnością. Mówimy, że są to objawy, ponieważ zachowania te nie zależą od woli dziecka – wynikają z pewnych, zazwyczaj wrodzonych cech temperamentu. Russell Barkley napisał kiedyś, że z cechami ADHD człowiek się rodzi, żyje i umiera. Tak więc objawy nadmiernej ruchliwości, zaburzeń koncentracji uwagi i impulsywności osobom z zespołem nadpobudliwości towarzyszą, w różnym nasileniu, przez całe życie.
Czy jednak między brakiem dyscypliny i roztargnieniem „żywych sreber”, jak zwykło się określać nieprzeciętnie aktywne dzieci, a ADHD należy automatycznie stawiać znak równości? Wiek dziecięcy to czas nieustannych zmian, szczególny sposób funkcjonowania w świecie, naznaczony ciekawością i odkrywaniem nowości. To naturalne, że dzieci interesują się wszystkim, szybko niecierpliwią, są krnąbrne, egocentryczne i roszczeniowe. Cechy te nie są u nich niczym niezwykłym. Bywa jednak, że nieumiejętność kontrolowania swoich zachowań: uwagi, ruchów i emocji istotnie utrudnia funkcjonowanie, wpływając na zdolność do efektywnego radzenia sobie z wyzwaniami stawianymi przed nimi w określonym wieku. I to już z pewnością naturalne nie jest, a cecha staje się objawem.
Należy podkreślić, że nie wszystkie zachowania dziecka z rozpoznanym ADHD muszą być objawami tego zaburzenia. Dzieci z nadpobudliwością psychoruchową bywają grzeczne, niemniej od czasu do czasu mogą próbować przekraczać ustalone zasady. Pamiętajmy, że zachowanie takiego dziecka, podobnie jak każdego jego rówieśnika, może wynikać ze zmęczenia, uporu, buntu, złości. Dlatego ważnym zadaniem, jakie czeka rodziców czy opiekunów dzieci z ADHD, jest nauczenie się odróżniania problemów z koncentracją, nadmierną impulsywnością i nadruchliwością od nieposłuszeństwa lub celowych zachowań niepożądanych.
Nadaktywność u dzieci z ADHD wynika z rozwojowego zaburzenia samokontroli, nie jest więc reakcją na określony wzorzec wychowania. Choć przyczyn niestandardowych zachowań dzieci nie potrafimy jeszcze jednoznacznie wskazać (zob. Przyczyny), wiemy z całą pewnością: nie są nimi błędy wychowawcze popełniane przez rodziców, dieta czy nadmierne oglądanie telewizji. Nie oznacza to oczywiście, że jesteśmy bezbronni wobec ADHD. Tak jak trudna sytuacja domowa, niekonsekwencja i impulsywność rodziców mogą nasilać objawy nadpobudliwości, tak wczesne rozpoczęcie terapii indywidualnej oraz rodzinnej – opartej na zdobywaniu wiedzy o tym zaburzeniu, uczeniu się przez rodziców strategii wychowywania dziecka z ADHD, jego psychoterapii czy podawaniu odpowiednich leków – może zaowocować poprawą zachowania „nadpobudliwca” i jego relacji w rodzinie oraz społeczeństwie. Życie KAŻDEJ osoby nadaktywno-impulsywnej można uczynić bardziej szczęśliwym i satysfakcjonującym. Warunek – ADHD trzeba traktować poważnie.
O nadpobudliwości psychoruchowej coraz rzadziej mówi się jako o chorobie, a coraz częściej jako o zaburzeniu neurorozwojowym (czyli zbiorze wrodzonych cech, często przekazywanych z pokolenia na pokolenie). Wciąż odkrywamy złożoność zjawiska, jakim jest ADHD (nie ma dwóch takich samych osób z tym zaburzeniem), dostrzegamy wielość niejednokrotnie przeciwstawnych tendencji i cech, potrafimy dostrzec minusy, ale także plusy osoby nadpobudliwej (m.in. kreatywność, inteligencję, witalność, poczucie humoru). Jesteśmy w drodze, a to oznacza, że nadal uczymy się pomagać osobom z ADHD i ich rodzinom. Temu też służy nasz wortal.
Źródło: Kołakowski A., Pisula A. Sposób na trudne dziecko. Przyjazna terapia behawioralna. Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, Gdańsk 2012.
Kołakowski A. i wsp.: ADHD – zespół nadpobudliwości psychoruchowej: przewodnik dla rodziców i wychowawców. Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, Gdańsk 2006.